top of page
Ostatnie posty
Sprawdź ponownie wkrótce
Po opublikowaniu postów zobaczysz je tutaj.
Wyróżnione posty
Szukaj

COŚ INNEGO I 7.09

  • Marek Krzyżkowski CSsR
  • 7 wrz 2014
  • 2 minut(y) czytania

Święty Paweł – wielki człowiek, misjonarz, apostoł i ktoś kto zawsze zaskakuje, zawsze o krok do przodu wcześniej. No i jak zawsze łamiący utarte zasady – tylko po to, by spotkać Jezusa. Piszę te słowa dlatego, bo znów mnie zaskoczył, zmienił, poruszył we mnie coś, że znów zacząłem pisać, że znów wróciłem do blogowania.


(Rz 13,8-10) Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.


Znam te czytanie od dawna. Patrząc na nie dzisiaj powiedziałem sobie – bez szału, mogli dać lepsze czytanie na niedzielę. Poszedłem na Mszę nie zastanawiając się za wiele, bo i tak miał być czytany list (o zgrozo! znowu!). Gdy o. Paweł czytał ten fragment nagle jakby coś we mnie wybuchło. Nagle te banalne słowa poruszyły moim sercem. Tak oto działa Bóg. Tak przemawia i tak funkcjonuje Jego łaska.


Gonimy strasznie. Biegamy od rana do wieczora. Sam się często na tym łapię, że często biegam z pustą taczką przez większość dnia i wmawiam sobie, że wszystko co robię jest konieczne. Staram się wypełniać swoje obowiązki, choć różnie mi z tym wychodzi. Myślę sobie jednak o innych, którzy pracują o tysiąc razy więcej niż ja – od świtu do późnej nocy. Po co to wszystko? By godnie żyć, by mieć co zjeść, bo rodzina, dzieci, żona itd.


Staramy się, by dobrze wypaść przed innymi. Chcemy, by inni o nas dobrze mówili, by nas chwalili. Czasem tak bardzo żebrzemy wręcz o zaufanie. Jesteśmy żebrakami miłości, przyjaźni, akceptacji. Czasem odzieramy się z godności, by inni nas zauważyli. Rezygnujemy z wartości, w których byliśmy wychowani, by przypadkiem nie zostać skrytykowanym, wyśmianym, wyrzuconym z jakiegoś kręgu itd.


Biegamy do kościoła ile się tylko da. Różańce, roraty, drogi krzyżowe, pierwsze piątki. Staramy się żyć jak najlepiej. Ileż czasem pompy w naszym świętowaniu, by wypaść jak najlepiej. Kadzidła, pozłacane ornaty, pochwały i glorie, bo wszystko musi być na jak najwyższym poziomie. Posty, umartwienia – czasem nawet i w tym się wyścigujemy kto więcej, bardziej, dłużej…


A święty Paweł nic dziś o tym nie mówi. Jednym długiem jaki powinniśmy mieć wobec siebie i wobec Boga to wzajemna miłość. Ona jest wypełnieniem prawa. Miłość wypełnia prawo.

Cóż z tego, że będę pracował od świtu do nocy dla rodziny, gdy nie znajdę czasu dla dzieci, żony, męża. Oni bardziej potrzebują twojej miłości niż kasy.

Cóż z tego, że będziemy duszami towarzystwa, jeżeli nie będę potrafił pomóc swojej biednej sąsiadce, koledze z pracy.


I cóż z tego, że będę pięknie śpiewał w kościele, chodził w pięknych ornatach i wygłaszał cudowne kazania, jeżeli na co dzień będę gardził drugim człowiekiem.


Na nic to wszystko jeśli nie będzie we mnie miłości. Psu na budę moje ceremonie, bogactwa, tytuły (nawet i te kościelne) jeżeli w drugim nie zobaczę człowieka.


W chrześcijaństwie nie chodzi o zakazy i nakazy, przykazania i moralizatorstwo. Tu chodzi zupełnie o co innego. Chrześcijaństwo to wzajemna miłość. To sztuka zobaczenia w drugim, a przede wszystkim we wrogu, nieprzyjacielu mojego brata. To jest zadanie dla każdego z nas. To zadanie też dla mnie księdza, a może przede wszystkim dla mnie. I już widzę jakie to trudne…

Dobrej niedzieli i miło znów was tu zobaczyć na blogu.


 
 
 

Comments


Podążaj za nami
Wyszukaj wg tagów
Archiwum
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square

projekt ewangelizacyjny REFIDIM

bottom of page