LITANIA BEZSILNOŚCI I 19.02
- Marek Krzyżkowski CSsR
- 19 lut 2013
- 1 minut(y) czytania

„Błogosławcie PANA… Niech Cię błogosławią wszystkie me niemoce Ból skrzętnie schowany, po bezsennej nocy… Błogosławcie Jego dzieła, które by nie kwitły gdyby nie cierpienie; Błogosławcie wszystkie łzy i żale, każda moja słabość i upokorzenie; Błogosławcie wszystkie moje rany…”
Błogosławcie Pana moje upadki Moje zdrady i opuszczenie To co chore i co zdrowe Co umarło i co żyje Co sam zabiłem w sobie I co się we mnie narodziło Me powstania i wierności Pragnienie szczęścia i miłości Każda pustka Największa i najmniejsza Każdy ból, każdy krzyk I milczenie To co zgubiłem I zostawiłem Każdy moment i chwila
Moja czystość i nieczystość Ubóstwo i łakomstwo Pragnienie i nasycenie Jasność i ślepota Posłuszeństwo i egoizm Narcyzm i bycie dla innych
Ciemności Zmierzch i poranek Dzień i noc
Błogosławcie PANA
Bo wiem, że gdzie grzech tam rodzi łaska Gdy upadam to mogę powstać Gdy zdradzę to mogę powrócić
Nie ma takiej drogi Takiego upadku Takiego grzechu Najperfidniejszego Którego Bóg nie mógł by mi przebaczyć
Wiem, że On na mnie czeka Dziś-na Krzyżu Obmywa mnie swą Krwią, spływającą po drzewie na ziemię Skoro może mieszać się z ziemią tworząc błoto Czemu nie może spłynąć choćby na me ręce Na mą głowę, by z błota uczynić żyzną glebę By ona wydała owoc
Błogosławcie Pana więc Pana moje odejścia Bo tam na dnie serca Bo tam gdzieś daleko Gdzie chciałem uciec od Niego Znalazłem BOGA
I to wzgardzonego Oplutego Wyśmianego Ukrzyżowanego
Mego Boga
Błogosławcie Pana Wszystkie Jego dzieła Które by nie kwitły gdyby nie cierpienie…
Amen.
Comments